Profil użytkownika Esme

Esme napisał(a) o: Esme
Król tygrysów (2020)

To jest nie tylko serial o dziwnych ludziach, który ogląda się z głęboką fascynacją, ale też serial o Ameryce B. Ameryce uzależnień i zepsutych zębów, która tylko czasem ociera się o Amerykę nieskazitelnych fryzur i garsonek. Można, a nawet warto.

Esme napisał(a) o: Esme
Zła edukacja (2019)

Zrobić dobry film na temat defraudacji podatniczych pieniędzy w systemie edukacji to sztuka i tutaj się udało, między innymi dzięki temu komuś, kto wpadł na to, że Hugh Jackman powinien tu zagrać. Lekki, ciekawy i unikający moralizowania.

Esme napisał(a) o: Esme
Le Mans '66 (2019)

Należy się może o gwiazdkę wyżej, bo to nie jest złe kino, ale strasznie śmierdzi hollywoodzką sztancą i jeszcze próbuje mnie wmanipulować w kibicowanie bucerskiemu miliarderowi, bo zatrudnił sympatycznych profesjonalistów. Poziom ekscytacji raczej średni, chyba filmy o wyścigach po prostu mnie nie zajmują.

Esme napisał(a) o: Esme
Holistyczna agencja detektywistyczna Dirka Gently'ego (2016)

Za pierwszy sezon 8, za drugi (dużo mniej oryginalny, z mniejszą dawką surrealizmu) 6, średnio 7/10. Serial chyba dla koneserów, trzeba mieć trochę cierpliwości do hiperkinetycznego Dirka Gently, holistycznego detektywa. Ja lubię.

Esme napisał(a) o: Esme
Kingdom (2019)

Jak ktoś lubi filmy o zombie, to w sam raz dla niego serial. Widać, że zrobiony z miłością, a i budżet nie najgorszy. Egzotyczne realia i dworskie intrygi też nie do pogardzenia. Miodzio.

Esme napisał(a) o: Esme
Magicy (2015)

Kreatywna adaptacja (w sumie lepsza od książki) i wielce przyzwoity serial. Trzeba mu tylko dać te parę odcinków na rozruch. 4 sezon jakby trochę słabszy, ale pierwsze 3 można śmiało polecić fanom Harrego Pottera, który dorośli i są zgorzkniali, bo nie dostali sowy z Hogwartu.

Esme napisał(a) o: Esme
Doktor Sen (2019)

Jakby to była po prostu ekranizacja kolejnego Kinga, to jeszcze bym jakoś przeżyła. Facet jaki jest, każdy wie. Ale tego jebania filmu Kubricka to nie mogę znieść. Niech się Flanagan i jego koledzy oglądają teraz przez ramię, bo Stanley bankowo wstanie z grobu i łeb jednemu z drugim urwie. Może Ewana oszczędzi, bo gość naprawdę robi co może.

Esme napisał(a) o: Esme
Narzeczona diabła (1968)

Raczej dla koneserów, którzy lubią horrory Hammera. No i Christopher Lee - może nadejdzie dzień, kiedy nie dam za jego obecność dodatkowej gwiazdki, ale to nie będzie dziś.

Esme napisał(a) o: Esme
Platforma (2019)

Nie ma tu szczególnego ładu ani składu jeśli chodzi o świat przedstawiony czy postęp akcji, ale dobra metafora nie jest zła.

Esme napisał(a) o: Esme
Stalowy gigant (1999)

Widziałam już wiele podobnych filmów, bo to przecież taki "E.T." z wielkim robotem. Tyle, że animacja starzeje się dużo lepiej i wspaniały design stalowego giganta wciąż jest zachwycający, podczas gdy ET trąci mapetem. Poza tym ujmuje mnie wpleciony w tę opowieść stanowczy pacyfizm. Dzisiejsze dzieci nie odczytają już zawartych tu odniesień do zimnej wojny i atomowej grozy. Nawet nie wiem, czy dzieci w tym 1999 roku, z którego pochodzi "Iron Giant", były w stanie je odczytać. Jednak wezwanie do moralnej refleksji pozostaje aktualne. Bo faktycznie - po co być militarystycznym potworem, skoro można zostać cywilnym bohaterem?

Esme napisał(a) o: Esme
Irlandczyk (2019)

Mafijne sagi Scorsese to nie do końca moje kino, więc ósemki z tego nie będzie, ale nie da się ukryć, że stare dranie jeszcze potrafią. Ogląda się to wyśmienicie i widać, że reżyser aktorzy świetnie się dogadują - potrafią skonstruować z tego materiału fenomenalne sceny komediowe (kiedy samiec alfa Hoffa musi kogoś pierwszy raz w życiu o coś poprosić) i mrożącą krew w żyłach brutalność, a znajdzie się miejsce i na refleksję. Warto poświęcić ten czas.

Esme napisał(a) o: Esme
Color Out of Space (2019)

Daję 6/10, bo mam słabość do takich filmów, i nie mogę pogardzić efektowną ścieżką dźwiękową oraz psychodeliczną oprawą wizualną. Ale niestety jako całość to raczej typowe Nocne Szaleństwo - Cage początkowo jakoś nad sobą panuje, ale widać, że coraz bardziej ponosi go własna melodia, gryząca się z (chyba jednak poważną) całością. Opowiadanie Lovecrafta z lat 20 XX wieku to niewdzięczny obiekt ekranizacji, bo od tego czasu nakręcono miriadę filmów opartych na podobnym schemacie fabularnym. Nie pomaga też skrócenie czasu akcji - wydatną częścią grozy oryginału była normalizacja dziwnych okoliczności, jaką uprawiają bohaterowie. No, ale w XXI wieku pewnie nie da się inaczej. Pod coś mocniejszego film nadaje się idealnie, ale na trzeźwo sprawia pewne trudności.

Esme napisał(a) o: Esme
Na noże (2019)

Solidne kino rozrywkowe z obsadą, która bawi się równie dobrze jak widz. Zwłaszcza Craig folguje sobie bez ograniczeń, tworząc ekscentrycznego detektywa z jeszcze bardziej ekscentrycznym akcentem. Przemyślany scenariusz, galeria paskudnych typów, kryminalna zagadka. Można wymagać więcej, ale po co?

Esme napisał(a) o: Esme
Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie (2019)

JJ Abrams próbuje ugłaskać toksyczny fandom, który eksplodował po "Ostatnim Jedi". Robi to bez wielkiego wdzięku. Oszczędza na rozwoju postaci, wpycha na siłę obsadę starej sagi, ciąga młodych bohaterów po galaktyce bez większego ładu i składu. W rezultacie naprawdę świetni aktorzy się marnują (biedny Driver...), a widz jest jednocześnie znudzony i przestymulowany. Mogę posiedzieć w kinie na tych Gwiezdnych Wojnach i je obejrzeć, bo co mi tam. Ale spójrzmy prawdzie w oczy - to jest bardzo droga ekranizacja niezbyt zbornego fanfiku.

Esme napisał(a) o: Esme
Kraina lodu II (2019)

Można to było z powodzeniem wypuścić na DVD i nie byłoby siary, a tak rodzice będą musieli przesiedzieć ten gniot w całości, zamiast iść sobie w kuchni kawę wypić. Tak, to fajnie, że babki ratują swoje królestwo i podejmują odpowiedzialność za błędy poprzednich władców, ale tego, "Vaiana" pokazała to lepiej. Scenariusz mało klarowny i napakowany wątkami, humor taki sobie, songi bez polotu. Można sobie darować.

Esme napisał(a) o: Esme
To: Rozdział 2 (2019)

Film, który zawiera jedną efektywną scenę grozy, zresztą szybko zaprzepaszczoną, a poza tym jest w zasadzie kalką poprzedniej części. Dziecięcy aktorzy znów wypadli ujmująco, a dorośli nie mają nic do roboty poza braniem udziału w żenujących scenach. Tak zmarnować MacAvoya i Chastain, wstyd. Poza tym nuda i mało kreatywne podejście do książki. Wzdech.

Esme napisał(a) o: Esme
Baranek Shaun Film. Farmageddon (2019)

Jestem zwolenniczką filmów dla dzieci, które nie mają dialogów - po pierwsze uczą uważności i uwrażliwiają na język filmu, po drugie nie trzeba słuchać dubbingu. Więc baranek Shaun ma u mnie od dawna bonus w ocenie. Poprzedni pełny metraż miał przerażający czarny charakter - ten jest zdecydowanie bardziej soft, więc nadaje się i dla młodszych dzieci. I jest bardzo zabawny. Trochę może brakuje spokojniejszych scen, bo widownia wychodzi z sali jakby przestymulowana (choć bardzo zadowolona). Dla dorosłych znajdzie się garść odniesień do klasyki. Można iść, tym bardziej, że pogoda ostatnio bardzo kinowa.

Esme napisał(a) o: Esme
Ból i blask (2019)

Wielu reżyserów czuje w pewnym momencie potrzebę, by nakręcić taki film. Nakręcił go i Almodovar, w swoim własnym stylu. Zmysłowe, melancholijne, intymne kino. Sama przyjemność.

Esme napisał(a) o: Esme
O Yeti! (2019)

To jest dobry film w duchu "Jak wytresować smoka" - angażujący, nieprzesadnie dynamiczny, niegłupi. Dorośli widzieli takie fabuły już wiele razy, więc pewnie się wynudzą, ale dla dzieci w sam raz.

Esme napisał(a) o: Esme
Król komedii (1982)

Tęsknię za tym De Niro z lat 70/80, kiedy tworzył takie znakomite kreacje, zamiast po prostu pojawiać się na planie. I trochę też tęsknię za takim kinem, które wybija cię z kolein, i bywa zabawne, ale jest przede wszystkim ekscentryczne i gorzkie. I jeszcze za to nie przeprasza. Trochę miał to "Wilk z Wall Street", więc Scorsese jeszcze umie. Tylko mógłby częściej.